Warto odwiedzić

Durres, Vlora czy Saranda?

Który z wakacyjnych kurortów wybrać na swój urlop?

Albanię opływają aż dwa morza: Adriatyk i Jońskie, a długość wybrzeża to aż 362 km. W związku z powyższymi jest mnogość miejsc, gdzie można wypoczywać ciesząc się słońcem i plażą, ale część z nich zyskała większą popularność niż inne. Jest to region Durres (obejmujący również plaże Golem, Mali i Robit i Qerret), Vlora (wraz z pobliskimi Orikum i Radhime) oraz Saranda (wraz z oddalonym o 10km Ksamilem).

Przegląd urokliwych mniejszych miejscowości Riwiery Albańskiej (jak Dhermi, Himare, Jale, Qeparo czy Borsh) zasługuje na osobny post, który postaram się jak najszybciej popełnić 😉

Teraz natomiast przyjrzymy się dziś dokładniej tym trzem głównym, przedstawiając wszystkie za i przeciw wypoczynku tam. Tak, by każdy mógł wybrać, co dla niego jest najlepsze.

Zaczynamy od Durres i będziemy się przesuwać dalej na południe.

DURRES I OKOLICE

Mówiąc o Durres mam na myśli kurorty położone w Plazhi, Golem, Mali i Robit, Qerret oraz Spille. Wszystkie w/w składają się na region plażowy Durres.

Jest on zdecydowanie najłatwiej dostępny komunikacyjnie jeśli podróżujemy samolotem. Po około 2 godzinnym locie (mowa o lotach z Polski), transfer z lotniska zajmuje około godziny, w zależności od natężenia ruchu na drodze. Trasa prowadzi przez większość czasu dwupasmową autostradą, co nie pozostaje bez znaczenia dla komfortu podróży. Z tego względu nawet przy późnym locie z Polski, wypoczynek w regionie Durres będzie komfortowy. Ze względu właśnie na bliskość międzynarodowego portu lotniczego w Tiranie, które jako jedyne obsługuje loty z Polski (otwarte w lipcu 2021 lotnisko w Kukes na północy kraju nie ma większego znaczenia dla turystyki), większość ofert z biur podróży kieruje swoich gości właśnie tam.

Oprócz krótkiego transferu do atutów Durres możemy zaliczyć:

– piaszczyste plaże z daleko sięgającym płytkim wejściem do wody, położenie w zatoce i brak niebezpiecznych prądów, bezpieczne dla rodzin z dziećmi, możliwość zabaw w piasku. Taki typ plaży to także możliwość długich spacerów brzegiem morza i piękne zachody słońca.

– Durres jest doskonałą bazą wypadową (dogodne położenie stwarza możliwość odbycia jednodniowych wycieczek do Tirany, Kruji, Beratu, Vlory, nad Jezioro Koman, do Macedonii czy Kosowa)

– najbardziej rozwinięta baza hotelowa, większość obiektów hotelowych dość nowych i położonych w pierwszej linii brzegowej, możliwość wybrania opcji all-inclusive

– bezpłatny serwis (parasole i leżaki) na plażach hotelowych, większość hoteli ma swój dzierżawiony kawałek plaży, gdzie dbają m.in. o czystość

Minusy Durres:

– plaże piaszczyste i daleko sięgające płycizny sprawiają, że brak jest turkusowo- błękitnych odcieni wody przy brzegu (jednak wypływając motorówką czy skuterem kilkaset metrów od brzegu bądź też z drona widać, że woda nie jest brudna tylko zmącona)

– w szczycie sezonu możliwy tłok na plaży w weekendy, gdyż jest to „kąpielisko” dla Tirany, stolicy, w której mieszka prawie połowa ludności kraju (na plażach Golem, Mali i Robit jest spokojniej).

VLORA I OKOLICE

Kolejnym ważnym kurortem na mapie Albanii jest Vlora.

Miasto, gdzie w 1912r ogłoszono niepodległość Albanii może się poszczycić tym, że posiada dostęp do obu mórz: Adriatyckiego i Jońskiego. Na północy (polecam Lagunę Narty) i w centrum miasta plaże są piaszczyste i zaliczane jeszcze do Wybrzeża Adriatyku, a za tunelem gdzie kończy się miasto wybrzeże jest już bardziej urozmaicone, pojawiają się małe urokliwe zatoczki, plaże żwirkowe i kamieniste, dzięki czemu lazur wody jest bardziej imponujący.

Miasto Vlora jest otoczone malowniczym półwyspem Karaburun oraz Wyspą Sazan, dzięki którym Vlora ma klimat bardziej przypominający jońskie wyspy greckie. Porośnięte zielenią wzgórza półwyspu i niecichnące odgłosy cykad od razu wprowadzają wakacyjny klimat. Położone nieznacznie na południe od Vlory spokojniejsze miejscowości Orikum i Radhime zachwycają plażami.

Kiedy inwestycja budowy we Vlorze międzynarodowego lotniska dobiegnie końca (oficjalnie jej planowana długość to 36 miesięcy, rozpoczęto ją jeszcze pod koniec 2021, ma to być największe lotnisko w kraju) diametralnie zmieni się sytuacja Vlory i okolic.

Obecnie transfer z lotniska Rinas w Tiranie zajmuje autokarem ok. 3 h, co sprawia, że większość ofert biur podróży obejmujących lot czarterowy z transferem i hotelem skupia się jednak w łatwiej dostępnej okolicy Durres.

Również baza hotelowa Vlory nie oferuje takich ilości obiektów przy samej plaży jak to jest w przypadku okolic Durres. Jeśli jednak na wakacje wybieracie się własnych samochodem, bądź też wynajmujecie taki na miejscu, Vlora zdecydowanie warta jest uwagi. Ma do zaoferowania zarówno obiekty w centrum miasta, gdzie wieczorami można spacerować piękną promenadą z palmami w stylu Miami (Lungomare) oraz usytuowane w mniejszych miejscowościach jak Radhime czy Orikum obiekty przeznaczone dla osób, które na wakacjach cenią sobie ciszę i spokój z dala od zgiełku miasta. Jednego dnia można też zażywać kąpieli zarówno na piaszczystych plażach Adriatyku jak i w kamienistych zatoczkach Morza Jońskiego. Warto też wybrać się na Rejs Statkiem, podczas którego odwiedzimy dawną bazę wojskową z czasów komunistycznych na Wyspie Sazan oraz poplażować na dziewiczych plażach Półwyspu Karaburun.

SARANDA I OKOLICE

Udając się dalej na południe, za Vlorą jadąc nadmorską, krętą trasą trasą SH8, przed naszymi oczyma zaczyna się dziać prawdziwa magia. Przełęcz Llogara oraz miejscowości takie jak Dhermi, Himare, Jale, Porto Palermo, Borsh czy Qeparo to perełki w albańskiej koronie wybrzeża.

Malownicza trasa wzdłuż morza (polecam widokowo, wrócić można szybszą trasą prowadzącą bardziej w głębi lądu) prowadzi aż do Sarandy.

Saranda i Ksamil to chyba najsłynniejsze miejscowości Albańśkiej Riwiery. Pomimo, że nie ma tam dużych obiektów hotelowych oferujących formuły all inclusive, jest dużo mniejszych hoteli miejskich oraz apartamentów i pokojów wakacyjnych na wynajem. Jeśli chodzi o dostępność komunikacyjną z lotniska w Tiranie, to zdecydowanie w tym zestawieniu jest najgorzej – autobusem to min. 5h transferu.

Są to jednak miejscowości położone bardzo blisko greckiej wyspy Korfu i szczególnie w czasach przedpandemicznych, kiedy przekraczanie granic nie stanowiło większego wyzwania lot przez Korfu był wygodną opcją.

Od marca tego roku (2022) Grecja zrezygnowała z problematycznych formularzy PLF, które trzeba było wypełnić na krótko przed podróżą w celu uzyskania kodu QR. I być może w związku z tym wróci do łask sposób na dostanie się do Albanii właśnie przez Grecję – rozwiązanie bardzo popularne przed rokiem 2020.

Na Korfu jest w sezonie bardzo dużo połączeń lotniczych, a samo lotnisko położone jest bardzo blisko portu (ok. 15 min drogi) a stamtąd najszybsze połączenie wodolotem Flying Dolphin trwa zaledwie pół godziny – i już jesteśmy w Sarandzie.

Saranda jest to kurort – miasto z dużą ilością knajpek, restauracji i o bogatszym życiu nocnym. Oddalona od niej o 10km wioska Ksamil słynie z najpiękniejszych plaż, m.in. 3 Ishujt czyli malowniczych wysepek, na które można udać się łódką lub rowerkiem wodnym.

W pobliżu obu miejscowości oprócz plaż miejskich są słynne plaże jak Monastery Beach, Mirror Beach (Pasqyrat), Pulebardha, Pema e Thate, Kakome, Gjiri i Hartes.

Minusami Ksamilu bywa w szczycie sezonu (szczególnie w lipcu sierpniu) spora ilość plażowiczów, rosnące wtedy dość dynamicznie ceny i czasami problem z wolnymi leżakami (stąd podaję również nazwy plaż poza samym centrum Ksamil, gdzie zazwyczaj jest luźniej).

Kolor wody i piaszczyste plaże wynagradzają jednak wszelkie niedogodności, w końcu plaże Ksamilu okrzyknięto Albańskimi Karaibami.

To gdzie wybieracie się na wakacje: Durres, Saranda czy Vlora?

You may also like...